SZEPTUCHA / NOC KUPAŁY
Katarzyna Berenika Miszczuk
WAB
Na gdybanie zupełnie bezkarnie możemy pozwolić sobie w wielu sytuacjach - każdy z nas kreuje wtedy swoją własną, niepowtarzalną rzeczywistość. Autorka poszła krok dalej i spisała to, co jej przyszło do głowy. I bardzo mnie to cieszy!
Aby nie budować u Was nie wiadomo jak wysokich oczekiwań względem książki, zacznę nietypowo od podsumowania: lekka, miła i przyjemna. Nie zdobywamy nią Nobla, nie walczymy o Pullitzera, a zapewniamy sobie kilka godzin oderwania i rozrywki. Nadal zainteresowani? To idziemy dalej.
Wchodząc w szczegóły, a trochę się ich uzbierało przez dwa tomy: poznajemy Gosię, świeżo upieczoną lekarkę, która przed rozpoczęciem samodzielnej drogi zawodowej musi odbyć staż u szeptuchy. Tak, u szeptuchy. Ponieważ cały myk serii polega na tym, że Mieszko I nie przyjął przed wiekami chrztu, a obecne Państwo Polskie jest rządzone przez królów. Nasza historia potoczyła się nieco inaczej niż w znanej nam wersji. Na porządku dziennym są istoty rodem z baśni i opowieści, Polanie oddają cześć pogańskim (dla nas) bogom, a wróżby z trzewi zwierząt czy mityczny kwiat paproci należą do rzeczywistości. Noc Kupały należy do najbardziej hucznie obchodzonych świąt w kalendarzu, zaś ból brzucha poza nowoczesnymi lekami leczy się również wylewaniem jajka do paleniska.
W środku tego wszystkiego mamy naszą bohaterkę, która, wychowywana w dużym mieście, zupełnie nie wierzy w małomiasteczkowe obrzędy i przesądy. Gdy trafia do Baby Jagi na praktykę, krok po kroku odkrywa przed sobą i przed nami dawne gusła i wierzenia, które prowadzą ją od jednego do kolejnego niesamowitego zdarzenia. Na swojej drodze spotyka rusałki, płanetników, a nawet bogów! Jednak najważniejszy jest mężczyzna, który jej stanie na drodze. A jak to bywa w takich historiach, mężczyzn jest kilku, zaś gdy bogowie się pojawiają, zawsze ma to swoją przyczynę. Czego wszystkie istoty rodem ze słowiańskiej mitologii oczekują od naszej Gosi? Co takiego oferuje mityczny, wspomniany już kwiat paproci? Gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla młodego praktykanta żercy? Jak Gosława poradzi sobie w nieznanym świecie rodem z wierzeń i podań? Po 2 tomach jeszcze tego nie wiem, ale w kolejce czekają na mnie kolejne i na pewno po nie sięgnę 😏
A jak wyglądają dwa początkowe tomy? Biorąc pod uwagę, że akcja trwa kilka miesięcy, toczy się wartko. Nie jest - o dziwo! - przegadana, czy przenudzona. Choć jestem bardzo ciekawa ostatecznego zakończenia nie korciło mnie, aby przewinąć kilka akapitów, ba!, stron, co jest bardzo zaskakujące przy tego typu lekturze. Nie jest to popis znajomości encyklopedii Mroza i choć research na pewno był równie angażujący jak u Bondy, to jednak właśnie Katarzyna Berenika Miszczuk z wymienionych nazwisk zapunktowała u mnie najbardziej. Lektura jest lekka i przyjemna, i chociaż sceny wymiany czułości i komplementów się zdarzają, nie są namolne ani irytujące.Nie jest to powieść erotyczna, więc osoby poniżej ustalonej granicy wieku też mogą po nią sięgnąć 😜 Zdecydowanie polecam, jeśli potrzebujecie się rozluźnić i nieco oderwać głowę od tych upałów - nie będziecie rozczarowani.
A Wy, co polecacie na upalne wieczory? Która książka skutecznie schłodzi klimat i obniży temperaturę? Piszcie, po co sięgacie!
Z życzeniami ochłody i opadów,
Wasza K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz