Człowiek w przystępnej cenie
URSZULA JABŁOŃSKA
Wydawnictwo Dowody na istnienie
Problem z pisaniem o zakazanych sprawach polega na tym, że ludzie od razu zaczynają się zastanawiać nad konsekwencjami i strach zniekształca treść. Idą na kompromis, zanim zaczną. Jeżeli będziesz się przejmować, nie zrobisz nic.
- A ty się nie bałaś? - pytam.
- Były sprawy ważniejsze dla mnie niż strach.Od zawsze wpajano mi pewną zasadę - najważniejszy w tym wszystkim jest człowiek. Nie pieniądze, nie przedmioty, nie mieszkania i wyjazdy. Drugi człowiek. Ten, który stoi przy nas, mieszka w bloku obok czy po drugiej stronie podwórka. Ten, który śmieje się razem z nami, ale i ten, który płacze po drugiej stronie globu. Często mniejszy, słabszy, mniej uprzywilejowany, mający mniej szczęścia lub bardziej pod górę. Dlatego po reportaże Urszuli Jabłońskiej sięgałam z obawami, że będzie to dla mnie za dużo emocji. Że książka mnie zdołuje, a do tego jej nie skończę, bo będzie po prostu za trudna do przebrnięcia. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak bardzo się cieszę, że moje obawy były nieuzasadnione!
Poznajemy obcą, ciągle egzotyczną kulturę z innej części świata. Wszystkie obrazy są odmalowane nie tylko z perspektywy dziennikarki, ale przede wszystkim od strony bohaterów. Na chwilę wchodzimy w ich skórę, wtapiamy się w tłum i patrzymy ich oczami. Autorka uświadamia nas, jakimi zasadami rządzi się ten obcy kawałek globu. Jakie panują tam konwenanse. Co jest legalne, a co nie. Jakie ludzie mają perspektywy i opcje do wyboru. Dlaczego dokonują takie a nie inne decyzje?
Trzeba mieć jednak na uwadze, że przez wiele tematów autorka nieco przeszła po wierzchu. Poznajemy ludzkie dramaty, ale w sposób delikatny. Nie wchodzimy w nie bardzo głęboko. Drastyczne sceny zostały wycięte, więc możecie sięgać bez obaw. A jednak czasami trzeba wejść za kotarę strachu, bólu i wstydu, żeby mocniej nas dotknęło to, co się dzieje. Dla mnie jest to świetna motywacja, aby poznać lepiej tak obcą mi kulturę i poznać więcej tajników życia w Tajlandii. Bo wbrew pozorom żyją tam tacy sami ludzie jak my - po prostu zostali wychowani w innym środowisku i kulturze.
Jednym zdaniem?
Jeśli zaczynacie (lub dopiero chcecie zacząć) swoją przygodę z kulturą tajlandzką i lepiej zrozumieć tych ludzi, jest to świetna lektura na początek.
Bardzo polecam.
A Wy? Byliście kiedyś w Tajlandii? Macie jakieś przemyślenia na temat tego regionu? Podzielcie się nimi w komentarzach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz