W niedzielę często już planujemy poniedziałek i cały kolejny tydzień. Aby ułatwić Wam planowanie przypomnę o jednej rzeczy, która być może u kogoś w harmonogramie się znalazła. A jeśli nie... To może po dzisiejszym poście przemyślicie umieszczenie - bądź nie - tego drobiazgu na liście. To co? Zaczynamy!
Przed Wami 7 powodów, dla których nie powinniście oddawać krwi!
- Będziesz gruby. Dostajesz 8 czekolad za każdą donację - kto to przeje! A jak pójdzie w bioderka?
- Nie będą lubić Cię w pracy. W końcu będziesz mieć więcej urlopu niż pozostali - za każdą donację przysługuje przecież dzień wolny! A kto by nie chciał mieć więcej wolnego? *Chyba że podzielisz się czekoladą. Skutki uboczne: Ty szczuplejesz a współpracownikom rosną... endorfiny.
- Zagracisz mieszkanie. Zakładki, książki i inne gadżety jakie zbierasz przy wizycie w Stacji - ja już nie mam na nie miejsca! Za to moi bliscy i dalecy znajomi są szczęśliwi, bo zawsze coś im skapnie.
- Będą do Ciebie zagadywać obcy. Jak już Wam pisałam - w Stacji Krwiodawstwa jest normalne, że zacieśniają się więzy. Jeśli jednak nie wystarczy Wam, że łączy Was wspólna sprawa i nie chcecie z kimś gadać, będzie to przymusowa lekcja asertywności!
- Trzeba rano wstać. Stacje zazwyczaj są czynne w godzinach od 7 do 14 tudzież 16. Busy troszkę dłużej. Barbarzyńska pora!
- Dużo roboty przy rozliczaniu podatku. Aby odliczyć darowiznę trzeba się pofatygować i pobrać zaświadczenie ze Stacji, a później w wersji elektronicznej ręcznie dopisać do PIT-u - a ileż z tym roboty!
- Tracisz na komforcie. Przy oddaniu pewnej ilości krwi niektóre miasta gwarantują darmowe przejazdy dla Zasłużonych Honorowych Dawców Krwi. A przecież można jeździć samochodem.
Decyzja zapadła? Jakie macie plany na kolejny tydzień?
Pozdrowienia i udanej niedzieli!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz