Lubicie spotkania autorskie? Ja uwielbiam. Inspirująca jest dla mnie atmosfera, która powstaje w momencie, gdy w jednym miejscu spotyka się tyle osób rzeczywiście zainteresowanych tematem. Ogromny plus takich spotkań? Nie spotkacie na nim hejterów. Bo komu chciałoby się tłuc przez całe miasto, przedzierać się przez tłum fanów i fanek, a później jeszcze stać w kilkugodzinnej kolejce po to, aby rzucić autorowi w twarz kilka nieprzyjemnych, nic nie wnoszących uwag? No właśnie. Nie znaczy to, że brakuje krytyki. Co to to nie. Czytelnicy często przychodzą zarówno z pytaniami o przyczyny i okoliczności powstania książki, jak w celu wyjaśnienia swoich wątpliwości czy błędów, które ich zdaniem wystąpiły. Różnica jest taka, że mamy tu do czynienia z krytyką konstruktywną - taką, która coś wnosi. Wywiązuje się dyskusja zarówno między uczestnikami spotkania, autorem, organizatorami, a zamiast nazwiska na okładce poznajemy prawdziwą osobę.
Dzisiaj w kilku zdaniach opowiem Wam o spotkaniu, w którym miałam przyjemność uczestniczyć 1go marca. Spotkanie odbyło się w Big Book Cafe i stwierdzam bez skrupułów, że to miejsce może aspirować do miana jednej z najlepszych zaczytanych miejscówek w mieście - i to, że znajduje się w mojej okolicy, działa tylko na plus 😉 Tematem była książka Radości z kobiecości napisana przez Ninę Brochmann i Ellen Stokken Dahl, dwie norweskie studentki medycyny (oficjalny IG tu). Ze względu na mnóstwo niedomówień, niedoinformowania i mitów postanowiły założyć bloga o tematyce seksualnej, gdzie opowiadały o najczęściej poruszanych zagadnieniach. Blog momentalnie zyskał ogromną popularność, a pytań pojawiało się coraz więcej. Ponieważ złapały wiatr w żagle napisały książkę o podobnej tematyce - to był strzał w dziesiątkę! W chwili obecnej przetłumaczona na ponad 30 języków, zaowocowała europejskim tournee.
Pierwszym przystankiem na trasie była Warszawa, w której odbyło się jedyne polskie spotkanie z autorkami. Jak wyglądało? Ja byłam zachwycona - nie było na nim tematu tabu. Dojrzałość uczestniczek pozwoliła poruszać temat seksualności i anatomii w sposób, który nie wywoływał krępacji, zażenowania czy nieprzychylnych uwag. Możemy nie zdawać sobie sprawy jak bardzo jest to istotne - ale tylko do momentu, gdy poczujemy różnicę. Padło wiele ciekawych informacji i komentarzy dotyczących zagadnień, które na co dzień są traktowane jako tabu. A przecież mowa o naszym organizmie, na który poza układem rozrodczym składają się też zęby, żołądek, włosy czy skóra. Czy ktoś wstydzi się opowiadać o ostatniej wizycie u dentysty? Czy u lekarza robimy tajemnicę z zatruć pokarmowych albo przeziębienia? Ile reklam dziennie przewija się o suplementach diety na wzmocnienie skóry i paznokci? A jak często odwiedzamy spa albo fryzjera? Dlatego spotkania tego typu uważam za bardzo ważne, nie tylko pod względem promocji literatury. Równie istotne jest promowanie wiedzy i przypominanie, jak ważne jest nasze zdrowie i profilaktyka - we wszystkich sferach życia. Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej, zapraszam Was na relację video ze spotkania tutaj. Więcej szczegółów o książce już niedługo w recenzji na blogu. 👧
W marcu szykują się kolejne ciekawe spotkania autorskie i stąd moje pytanie - z kim i gdzie się widzimy? Które polecacie? 😊
Pozdrawiam cieplutko!
Wasza K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz