Żeby nie stwarzać napięcia i nie trzymać Was w niepewności, rozpocznę od odpowiedzi na pytanie - czy było warto się wybrać na WTK? Z miejsca odpowiem bez zastanawiania się - tak.
Mogli być inni autorzy? Mogli.
Mogły być tańsze książki? Mogły.
Mogło być więcej gadżetów i spotkań? Mogło.
Ale nie było, a to co było, zostało dopracowane i ulepszone względem roku poprzedniego. Równolegle do WTK odbywały się inne eventy:
- Festiwal Apostrof, o którym już wspominałam tu przy okazji Czytelniczych Skrzynek Ratowniczych
- Festiwal Filmowy Against Gravity
- Noc Muzeów czy choćby
- Juwenalia Politechniki Warszawskiej.
Czemu więc wybrałam się akurat na Targi? Poza oczywistym zamiłowaniem do literatury wszelakiej maści - ze względu na ludzi. Na moich ulubionych - znanych bliżej czy też wyłącznie z bookstagrama - książkomaniaków. Tych, którzy na bieżąco śledzą i omawiają ze mną listę na Goodreads (znajdziecie ją tu oraz na głównej stronie na blogu). Którzy wiedzą, czy wolę Pratchetta czy Pilipiuka. Którzy wspierają mnie w tym z pozoru błahym i prostym zadaniu prowadzenia bookstagrama i bloga - i ze wzajemnością. Bo to właśnie druga osoba jest największą wartością. Z tego miejsca zapraszam Was na mojego Instagrama, gdzie znajdziecie pełną relację fotograficzną z wydarzenia wraz ze wszystkimi spotkanymi uczestnikami 😊
Co najbardziej zapadło mi w pamięć? Takich momentów będzie kilka. Babskie spotkanie z Panną Anną Skrzypczyńską i Magdaleną Witkiewicz. Poznanie (w końcu!) Marcina Okoniewskiego. Niesamowita rozmowa z Januszem Leonem Wiśniewskim o kobietach, intymności i tabu w polskiej świadomości. Ale największym wzruszeniem napawa mnie czas, który mogłam spędzić z prowadzącą Paper Witch - mam dziwne wrażenie, że słowa które wtedy padły zostaną ze mną na długo.💓
We wstępie wspomniałam o inicjatywie, która powstała stosunkowo niedawno - mianowicie chodzi o BookMe. Ma ona ułatwiać życie czytelnikom, zaś tych, którzy jeszcze nie czytają: zachęcić do sięgania po książki. Inicjatywa jest bardzo ciekawa i warto się nią zainteresować - jeszcze będzie o niej głośno! Nie mogłabym w tym miejscu nie wspomnieć o Rezerwatach książek i o korzyściach, które zyskujecie Kupując Książki Kameralnie. Więcej o akcji i Weekendzie Książek Kameralnych pisałam TU.
Pozostaje mi podziękować wszystkim, którzy podzielili się ze mną swoim czasem - to dzięki Wam poszerzam swoje możliwości i odsuwam swój horyzont, aby sięgać wyżej.
Wasza K.💟
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz